Tomek dorabia sobie latem jako ogrodnik. Ogrodnik to może za duże słowo, bo do jego obowiązków należy głównie jazda kosiarką i picie piwa :) Tak było i tym razem. Tomek po kilku browarkach urządził sobie mały rajd po zagrodzie, co nie spodobało się właścicielce posesji. Żeby załagodzić sytuację Tomek wykorzystując nieobecność męża Sary zaczął się do niej dobierać, bo wiedział, że ona to lubi. Niestety pech chciał, że niespodziewanie wrócił mąż szefowej i pierwsze co ujrzał to usta Sary zaciśnięte na fiucie Tomka. Zmieszana Sara szybko wyjaśniła, że to Tomasz właśnie odpracowuje spartoloną robotę, a dodatkowo sprytnie podeszła męża wchodząc mu na ambicję. Zdopingowany do działania pan domu przyłączył się do zabawy i zerżnął swoją żonę do spółki z ogrodnikiem.